Mount Gay Black Barrel

Jeżeli chodzi o ofertę rumów marki Mount Gay odmiana nazwana Black Barrel stanowi trzecią, liczywszy od najbardziej podstawowych odmian rumów z portfolio producenta (podstawowa = nie biorąca pod uwagę edycji specjalnych). Cieszy kartonik (z ciekawymi grafikami również wewnątrz) oraz dębowy korek jako zamknięcie butelki która z kolei jest porządna, z grubego szkła a także słusznych rozmiarów. Dzisiejszemu opisowi podlega pojemność 1L którą jak to często mam w zwyczaju nabyłem w promocji na lotniskowej strefie duty free. Tym razem był to Bukareszt. Kolejna rzecz na którą można zwrócić uwagę to ABV - w tym przypadku 43% alkoholu brzmi zachęcająco co potęguje jeszcze indywidualny numer butelki naniesiony na etykietę. Także robi się coraz ciekawiej, a my nawet nie przeszliśmy do zawartości - mam nadzieje że trunek nas nie zawiedzie.

ZAPACH: Cytrusy, trochę beczki, orzeszki cola, toffi. Ogólnie rum ma zapach niezbyt intensywny ale zachęcający.

SMAK: : Miód, melasa, dąb, wanilia, rodzynki a daleko w tle ananas. Słodycz delikatnie wyczuwalna - można ją określić jako średnio-niski poziom. Całość wieńczy pieprzne pieczenie wskazujące na młodość ale to jedyny jej ślad w tym rumie. Lód w takim wypadku złagadza całość i robi ja bardziej przystępną

Muszę przyznać że z wrażeniem jakie niesie za sobą prezencja tego rumu równolegle idzie też i odbiór zawartości - ładna prezencja butelki/opakowania świetnie pasuje do zawartości. Zawartość jest instensywna, porządna oraz przyjemna. Oczywiście trzeba brać poprawkę iż nie jest to ideał - wyśmienitym stwierdzeniem jest że to dobrze zbilansowany rum pod każdym względem. Jeżeli traficie ceny w granicach 100pln/0,7 oraz 120pln/1L - brać nie oglądać się :)

OCENA: 75/100